Może to głupie, ale wątpię, by można było mnie łatwo zidentyfikować + usunąłem dane exif, ale oto przykład, że kamery ziemniaczane są ładniejsze niż wysokiej rozdzielczości ^^;
czy ktoś jeszcze tęskni za latami 2000?
- Thread starter fidelis
- Start date
Pamiętam tamte czasy i czasami chciałbym, aby wróciły. były to lata walki z moimi nałogami. nie zawsze był to dobry czas. była krzywa uczenia się. myślę, że miałem pager.
- By fidelis
Bardzo się cieszę, że jesteś teraz (miejmy nadzieję) w lepszym miejscu :c aktywne uzależnienie jest najgorsze
Nie sądzę, abym kiedykolwiek posiadał pager, przynajmniej nie pamiętam.
Nie sądzę, abym kiedykolwiek posiadał pager, przynajmniej nie pamiętam.
Stare dobre czasy. Zdarzało mi się zapominać telefonu w domu i nie przejmować się tym.
- By fidelis
Zabieram mój telefon wszędzie, gdzie idę, ale równie dobrze mogę zostawić go w domu, ponieważ nie lubię go używać, chyba że jestem w pełni wolny. ludzie są na mnie źli, ponieważ zostawiam ich na ponad 5 godzin, ale... to nie jest sprawa osobista. nie chodzi o to, że ich nie lubię, po prostu mam życie poza moim telefonem i to jest trudne do zrozumienia dla większości ludzi. Tak, dzisiaj ludzie są bardziej dostępni niż kiedykolwiek, ale łatwość dostępu niekoniecznie oznacza, że nie są zajęci. to nawet nie jest tak, że ludzie wysyłają mi SMS-y o czymś ważnym. jeśli to poważna sytuacja, możesz porozmawiać ze mną osobiście... nie zamierzam przerywać tego, co robię, aby odpowiedzieć na ten "zabawny" film, który mi wysłałeś. spierdalaj.
Nienawidzę tej kultury "och, musisz ciągle rozmawiać ze swoim partnerem / przyjaciółmi". to bardzo nowa rzecz i nikomu nie pomaga. związki działały dobrze, jeśli nie lepiej, przed nowoczesnymi smartfonami i mediami społecznościowymi. tak wiele związków jest dysfunkcyjnych, ponieważ ludzie oczekują, że ich partnerzy porzucą wszystko, aby wysłać im SMS-a. NIE przyłapiesz mnie na robieniu tego gówna dla mężczyzny i nie oczekuję, że ktokolwiek zrobi to dla mnie. partner powinien być priorytetem, ale nigdy priorytetem. jeśli ktoś nie jest w stanie tego uszanować, nie zasługuje na to, aby w ogóle być w twoim życiu.
Nienawidzę tej kultury "och, musisz ciągle rozmawiać ze swoim partnerem / przyjaciółmi". to bardzo nowa rzecz i nikomu nie pomaga. związki działały dobrze, jeśli nie lepiej, przed nowoczesnymi smartfonami i mediami społecznościowymi. tak wiele związków jest dysfunkcyjnych, ponieważ ludzie oczekują, że ich partnerzy porzucą wszystko, aby wysłać im SMS-a. NIE przyłapiesz mnie na robieniu tego gówna dla mężczyzny i nie oczekuję, że ktokolwiek zrobi to dla mnie. partner powinien być priorytetem, ale nigdy priorytetem. jeśli ktoś nie jest w stanie tego uszanować, nie zasługuje na to, aby w ogóle być w twoim życiu.
Szczerze mówiąc, tak samo podchodzę do odpowiadania na wiadomości. Zawsze myślałem, że jeśli piszesz do mnie, to nie szukasz informacji, których potrzebujesz ode mnie natychmiast. Przyznaję, że jestem bardzo kiepski w odpowiadaniu ludziom, zapominając o wyłączeniu ciszy w telefonie i prawie nigdy nie odsłuchuję poczty głosowej. Zazwyczaj po prostu oddzwaniam. Chyba też nie wiem, dlaczego wszędzie zabieram ze sobą telefon?
Kilka lat temu byłem z dziewczyną, która chciała, żebym miał w telefonie life360. Uzasadniała to tym, że podróżuję. Nienawidziłem tego. Ciągle ją odinstalowywałem. Potem znalazłem aplikację, która fałszowała moją lokalizację GPS. Potem zawsze umieszczałem swoją lokalizację w innym kraju. Nic dziwnego, że ten związek nie przetrwał.
Kilka lat temu byłem z dziewczyną, która chciała, żebym miał w telefonie life360. Uzasadniała to tym, że podróżuję. Nienawidziłem tego. Ciągle ją odinstalowywałem. Potem znalazłem aplikację, która fałszowała moją lokalizację GPS. Potem zawsze umieszczałem swoją lokalizację w innym kraju. Nic dziwnego, że ten związek nie przetrwał.
- By fidelis
Tak, mój telefon jest zawsze włączony na nie przeszkadzać i nie jestem aktywny na żadnych portalach społecznościowych. prawdopodobnie najłatwiejszym sposobem na skontaktowanie się ze mną jest telegram i jestem na nim tylko kilka razy dziennie, jeśli nie jestem zajęty... ^^;
Przykro mi, że musiałaś sobie z tym poradzić. Byłam w związkach z bardzo nadopiekuńczymi facetami i nauczyłam się na własnej skórze, że kłamstwo nic nie da, a jedynie unieszczęśliwi obie strony. po co się tak stresować? jeśli ktoś chce zdradzić, zrobi to bez względu na to, jakie "środki zapobiegawcze" zastosujesz. widziałem to w wielu związkach. pozwól im powiedzieć o sobie, zamiast próbować ich powstrzymać:
pamiętaj, nikt nie może ukraść twojego partnera, tylko twój problem!
Przykro mi, że musiałaś sobie z tym poradzić. Byłam w związkach z bardzo nadopiekuńczymi facetami i nauczyłam się na własnej skórze, że kłamstwo nic nie da, a jedynie unieszczęśliwi obie strony. po co się tak stresować? jeśli ktoś chce zdradzić, zrobi to bez względu na to, jakie "środki zapobiegawcze" zastosujesz. widziałem to w wielu związkach. pozwól im powiedzieć o sobie, zamiast próbować ich powstrzymać:
pamiętaj, nikt nie może ukraść twojego partnera, tylko twój problem!
Oh lawd feeling old already... zamierzam argumentować, że N64, GameBoy i telefon seethrough to "nie" lata 2000, ale 90, poza tym o co chodzi!
Zgadzam się, że dusza opuściła większość rzeczy i sam przypisuję to głównie masowemu exodusowi przecinarek kablowych. Nikt już nie dostaje niczego w ten sam sposób, nikt nie przychodzi do pracy i nie mówi: "widziałeś nowy odcinek programu X?" mówią: "bracie, musisz obejrzeć program X, proszę, obejrzyj go, PROSZĘ" mówisz ok, a potem nigdy tego nie robisz, albo ludzie po prostu nic nie mówią, bo nie chcą pytać. Staje się tak, że nikt już nie chce ze sobą rozmawiać, każdy ma swoje "kliknięcie" i na tym koniec. Smutne. Mam nadzieję, że lata 30. nie są takie złe. lol
Zgadzam się, że dusza opuściła większość rzeczy i sam przypisuję to głównie masowemu exodusowi przecinarek kablowych. Nikt już nie dostaje niczego w ten sam sposób, nikt nie przychodzi do pracy i nie mówi: "widziałeś nowy odcinek programu X?" mówią: "bracie, musisz obejrzeć program X, proszę, obejrzyj go, PROSZĘ" mówisz ok, a potem nigdy tego nie robisz, albo ludzie po prostu nic nie mówią, bo nie chcą pytać. Staje się tak, że nikt już nie chce ze sobą rozmawiać, każdy ma swoje "kliknięcie" i na tym koniec. Smutne. Mam nadzieję, że lata 30. nie są takie złe. lol
- By fidelis
jakie to są? starsze?
i tak, czuję, że nikt nie chce już próbować nowych rzeczy, to takie kurwa smutne... btw czy twoja nazwa użytkownika to odniesienie do Kurta vonneguta? jest moim ulubionym autorem c:
i tak, czuję, że nikt nie chce już próbować nowych rzeczy, to takie kurwa smutne... btw czy twoja nazwa użytkownika to odniesienie do Kurta vonneguta? jest moim ulubionym autorem c:
- By KurtV989
Istnieje pokolenie pomiędzy Millenialsami a Gen-X:
"Mikrogeneracja pomiędzy Millenialsami a Generacją X jest często określana jako "Xennials" lub "Oregon Trail Generation". Xennials są uważani za pokolenie "cusp", urodzone mniej więcej między późnymi latami 70-tymi a wczesnymi 80-tymi. Wykazują cechy zarówno pokolenia X, jak i milenialsów, wypełniając lukę między tymi dwiema większymi kohortami pokoleniowymi".
Okazało się, że jest to dla mnie dziwne miejsce, w którym utknąłem, wydaje się, że nie mogę znaleźć nikogo w prawdziwym świecie, kto miałby podobne pochodzenie.
co do nazwy: shhhhh... ale tak lol
"Mikrogeneracja pomiędzy Millenialsami a Generacją X jest często określana jako "Xennials" lub "Oregon Trail Generation". Xennials są uważani za pokolenie "cusp", urodzone mniej więcej między późnymi latami 70-tymi a wczesnymi 80-tymi. Wykazują cechy zarówno pokolenia X, jak i milenialsów, wypełniając lukę między tymi dwiema większymi kohortami pokoleniowymi".
Okazało się, że jest to dla mnie dziwne miejsce, w którym utknąłem, wydaje się, że nie mogę znaleźć nikogo w prawdziwym świecie, kto miałby podobne pochodzenie.
co do nazwy: shhhhh... ale tak lol
- By fidelis
Ci ludzie wydają się wyluzowani jak cholera, nigdy żadnego nie spotkałem, ale słyszałem o nich. spotkałem gen xs i millenialsów, ale jeszcze żadnego z nich. osobiście jestem gen z ^^;
chciałbym móc powiedzieć, że należę do tej samej grupy. masz jednak świetny gust książkowy! moją ulubioną książką jego autorstwa jest slapstick (jest to również moja ulubiona książka w ogóle, powiązana z no longer human Osamu Dazai).
chciałbym móc powiedzieć, że należę do tej samej grupy. masz jednak świetny gust książkowy! moją ulubioną książką jego autorstwa jest slapstick (jest to również moja ulubiona książka w ogóle, powiązana z no longer human Osamu Dazai).
Nie, tak naprawdę nie tęsknię za przestarzałymi rzeczami i czasami w codziennym życiu, ale czekam na większe rzeczy, które nadejdą. Na przykład AI, która dostanie duszę i nas naprawi. Historia technologii zniknie w naszych bankach pamięci wraz z naszym życiem. nostalgia za ograniczeniami. Nie moja dusza tkwi w (prymitywnej) przeszłości.
- By miner21
Nie tęsknię więc za połączeniami telefonicznymi ani dyskietkami, ale czy rozmowa o tym nie wywołuje lekkiej nostalgii?
- By vis
Jestem zgorzkniałą duszą ze złą przeszłością i zależy mi na tym, by było dobrze dla mnie i być może dla innych. Nostalgia sprawia, że jestem bardziej zmarnowany i niepokoi mnie prymitywizm. Zależy mi na wynikach. Szanuję przestarzałe zainteresowania innych. Moim jest pamiętanie białej zachodniej cywilizacji, która przez kobiece (lewicowe) uczucia pozwoliła nieszczęsnym antyludziom osiedlić się, aby nas okraść i zrujnować. W ich przypadku rezultat jest zawsze taki sam. Singapur wie, że nie da się uzasadnić ich obecności. Czytam wykresy IQ i demografię, to wszystko logiczne dane wejściowe. Unikam nieszczęśników (choć nie ukraińskich).
Nie potrafię powiedzieć, czy tęsknię za tym, kim byłem i jak się czułem, czy też brakuje mi przezwisk i nowych technologii.
Może po trochu jednego i drugiego.
Może po trochu jednego i drugiego.
- By fidelis
Nie tęsknię za tym, kim byłem, bo byłem bardzo młody, ale zdecydowanie tęsknię za tym, jak postrzegałem świat, a dużą częścią tego była technologia.