Brain
Expert Pharmacologist
- Joined
- Jul 6, 2021
- Messages
- 264
- Reaction score
- 295
- Points
- 63
Shailene Title straciła 13 kilogramów podczas trzeciego semestru ciąży z powodu hiperemesis gravidarum, formy toksemii charakteryzującej się silnymi nudnościami i wymiotami, które prowadzą do odwodnienia i niedoborów składników odżywczych w organizmie.
Lekarz zalecił jej przyjmowanie Zofranu trzy razy dziennie, leku, który pomaga pacjentom po chemioterapii z podobnymi objawami.
Shaylene, która pracuje jako prawnik i opowiada się za liberalizacją przepisów dotyczących konopi indyjskich, natychmiast przypomniała sobie, że medyczna marihuana jest stosowana jako skuteczna metoda leczenia nudności u pacjentów z rakiem.
Ale wiedziała też: chociaż używanie marihuany jako leku na receptę jest legalne w jej rodzinnym stanie Massachussetts, używanie jej w celu zapobiegania nudnościom byłoby zbyt ryzykowne. Jeśli ślady marihuany zostałyby znalezione we krwi matki lub dziecka po porodzie, dziecko mogłoby zostać jej odebrane.
Lekarz zalecił jej przyjmowanie Zofranu trzy razy dziennie, leku, który pomaga pacjentom po chemioterapii z podobnymi objawami.
Shaylene, która pracuje jako prawnik i opowiada się za liberalizacją przepisów dotyczących konopi indyjskich, natychmiast przypomniała sobie, że medyczna marihuana jest stosowana jako skuteczna metoda leczenia nudności u pacjentów z rakiem.
Ale wiedziała też: chociaż używanie marihuany jako leku na receptę jest legalne w jej rodzinnym stanie Massachussetts, używanie jej w celu zapobiegania nudnościom byłoby zbyt ryzykowne. Jeśli ślady marihuany zostałyby znalezione we krwi matki lub dziecka po porodzie, dziecko mogłoby zostać jej odebrane.
Shaylene nie chciała jednak przyjmować leku Zofran, ponieważ nie była pewna, czy jest on bezpieczny dla kobiet w ciąży. Zamiast tego rzuciła pracę i spędziła trzy miesiące przykuta do łóżka, cierpiąc z powodu wymiotów.
Obecnie producent Zofranu, firma GlaxoSmithKline, jest pozwanym w pozwie zbiorowym dotyczącym zaleceń stosowania leku w czasie ciąży bez zgody FDA. Autorzy pozwu przedstawili dowody na to, że przyjmowanie leku doprowadziło do szeregu wad wrodzonych u noworodków - wilczego pyska, stopy końsko-szpotawej, siodłowatej głowy i dziur w sercu.
Obecnie trwają pierwsze badania kliniczne w Kolorado, gdzie lekarze badają skutki stosowania medycznej marihuany w czasie ciąży.
Dr Tori Metz, specjalista w zakresie ciąży powikłanej i członek wydziału na University of Colorado School of Medicine, prowadzi dogłębne badanie, które ma pomóc zrozumieć wpływ prenatalnego stosowania marihuany na zdrowie matki i niemowlęcia.
Metz jest zainteresowany związkiem między marihuaną a opóźnieniami w rozwoju wewnątrzmacicznym, nadciśnieniem tętniczym u kobiet w ciąży, urodzeniem martwego dziecka, przedwczesnym porodem itp.
"Jeśli przeanalizujesz literaturę naukową na ten temat, znajdziesz wiele sprzeczności. Około połowa autorów badań twierdzi, że istnieje związek między marihuaną a chorobami, druga połowa jest przekonana, że tak nie jest" - stwierdza.
Aby zwiększyć reprezentatywność, eksperyment jest przeprowadzany na stu losowo wybranych pacjentkach w University of Colorado Hospital i Denver Medical Center, które Metz będzie obserwować dwa dni po porodzie.
Aby młode matki odpowiadały bardziej szczerze, ich odpowiedzi będą nagrywane komputerowo, bez bezpośredniej rozmowy. Otrzymają one również zaświadczenia o nieujawnianiu swoich odpowiedzi. W badaniu zostaną wykorzystane sześciocalowe fragmenty pępowin dzieci, które mogą być analizowane w celu wykrycia śladów marihuany dokładniej niż tradycyjne próbki moczu lub kału.
Używanie marihuany w czasie ciąży nie jest nielegalne w stanach, w których jest zalegalizowane, ale ze względu na brak dowodów naukowych i wynikającą z tego ignorancję wynikającą ze strachu przed uszkodzeniem dziecka, wiele matek boi się palić marihuanę. Dr Metz jest obecnie jedyną nadzieją kobiet na uzyskanie jasnej odpowiedzi na pytanie, czy palenie marihuany w czasie ciąży jest bezpieczne.
"Marihuana jest nadal trudna do zbadania" - mówi Heather Thompson, biolog molekularny z Elephant Circle, stowarzyszenia, które pomaga młodym rodzicom w okresie ciąży i rodzicielstwa. Aby zbadaćjej działanie, osoba musiałaby dobrowolnie przyznać się lekarzowi do jej używania, ale nawet wtedy trudno jest oddzielić jej działanie od innych narkotyków - alkoholu, tytoniu, innych leków i narkotyków.
Ustawodawstwo federalne utrudnia również badanie marihuany w kontrolowanych eksperymentach naukowych. W 1970 roku Stany Zjednoczone umieściły konopie indyjskie w wykazie I (substancje, które nie mają właściwości leczniczych), co nie tylko zakazało ich stosowania jako leku, ale także zamknęło drzwi do federalnego finansowania związanych z nimi badań.
Dla porównania, kokaina znajduje się w wykazie II, a instytucje rządowe mogą z łatwością przeznaczać pieniądze na badania nad jej skutkami.
Dopiero w 2015 roku administracja Obamy usunęła większość przeszkód legislacyjnych, przed którymi stanęli ci, którzy chcieli zbadać skutki marihuany. W Kolorado i Kalifornii badania nad marihuaną mogą być teraz finansowane na poziomie stanowym.
Wcześniejsze publikacje naukowe podkreślają możliwe niewielkie szkodliwe skutki marihuany, ale wydają się one niejednoznaczne.
W trzech dużych wieloletnich badaniach, przeprowadzonych odpowiednio w Ottawie, Rotterdamie i Pittsburghu w latach 1978-2001, lekarze monitorowali rodziny tylko tych matek, które używały nielegalnych substancji przez 20 lub więcej lat. Należy zauważyć, że żadne z tych badań nie miało na celu zbadania skutków samej marihuany. Badaniaobejmowały skutki palenia marihuany i tytoniu, używania marihuany i alkoholu (oraz długiej listy innych substancji).
Dla porównania, kokaina znajduje się w wykazie II, a instytucje rządowe mogą z łatwością przeznaczać pieniądze na badania nad jej skutkami.
Dopiero w 2015 roku administracja Obamy usunęła większość przeszkód legislacyjnych, przed którymi stanęli ci, którzy chcieli zbadać skutki marihuany. W Kolorado i Kalifornii badania nad marihuaną mogą być teraz finansowane na poziomie stanowym.
Wcześniejsze publikacje naukowe podkreślają możliwe niewielkie szkodliwe skutki marihuany, ale wydają się one niejednoznaczne.
W trzech dużych wieloletnich badaniach, przeprowadzonych odpowiednio w Ottawie, Rotterdamie i Pittsburghu w latach 1978-2001, lekarze monitorowali rodziny tylko tych matek, które używały nielegalnych substancji przez 20 lub więcej lat. Należy zauważyć, że żadne z tych badań nie miało na celu zbadania skutków samej marihuany. Badaniaobejmowały skutki palenia marihuany i tytoniu, używania marihuany i alkoholu (oraz długiej listy innych substancji).
W krótkim okresie jedynymi stwierdzonymi skutkami wpływającymi na neurobehawior były drżenie i zwiększony niepokój - te same objawy, do których prowadzi używanie nikotyny.
Długoterminowe wyniki badań wykazały możliwy negatywny wpływ nawyków matki na zachowanie i rozwój dziecka, ale ponownie nie ma sposobu, aby sprawdzić, czy jest to konsekwencja marihuany, czy innych czynników, które podobnie wpływają na dzieci - takich jak ubóstwo rodziców, niski status społeczny lub używanie nikotyny i alkoholu.
Te bezpodstawne ustalenia sprawiły wrażenie, że marihuana jest szkodliwa dla noworodków.Doprowadziło to następnie do ścigania kobiet, które paliły marihuanę - zostały one oskarżone o znęcanie się nad dziećmi.
Nawet w stanach, w których używanie marihuany zostało zalegalizowane, jej używanie przez kobiety w ciąży zostało zrównane z piciem i paleniem tytoniu i jest podobnie odradzane przez lekarzy.
Manipulowanie wynikami badań nad używaniem substancji w okresie prenatalnym nie jest nowym trendem.Pod koniec lat 80-tych prasa rozpętała histerię na temat "crack babies", wykorzystując dane z nieudolnie zainscenizowanego eksperymentu i przekształcając je w rasistowską i klasową wojnę przeciwko kobietom.
W 2011 roku mieszkanka Alabamy została aresztowana za "narażenie życia dziecka poprzez zatrucie" po tym, jak testy wykazały obecność w jej organizmie tetrahydrokannabinolu, głównego związku psychoaktywnego występującego w konopiach indyjskich. Zaprzeczyła, jakoby używała marihuany w czasie ciąży. Inna matka w Ohio straciła dziecko, ponieważ piła herbatę konopną zamiast środków przeciwbólowych na receptę, aby złagodzić ból poporodowy.
"W ogóle nieobchodzi nas fakt, że wiele dzieci żyje poniżej granicy ubóstwa, ale kiedy mówisz o używaniu marihuany przez ich matki, społeczeństwo wpada w szał " - powiedział Thompson.
Prohibicjonistyczna polityka przeciwko używaniu marihuany w czasie ciąży nie ma podstaw naukowych. "Twierdzenia, jakoby dziecko urodzone przez kobietę, która paliła marihuanę w czasie ciąży, było 'fizycznie maltretowane' lub 'zaniedbane' są sprzeczne z faktami naukowymi" - mówi dr Peter Fried, krytyk badania przeprowadzonego w Ottawie.
Co więcej, badanie przeprowadzone w 1994 roku przez dr Melanie Dreher na Jamajce, gdzie "ganja" jest tradycyjnie szeroko stosowana, wykazało jedynie niewielką różnicę między normalnymi maluchami a dziećmi narażonymi na działanie marihuany - różnicę, która przemawiała na korzyść tych drugich. Były one mniej niespokojne, bardziej stabilne emocjonalnie, wykazywały większą samokontrolę i były bardziej czułe w stosunku do swoich rodziców.
Mile Backes, autor książki "A Practical Guide to Medical Marijuana", twierdzi, że wpływ marihuany na organizm jest tak złożony i wszechstronny, że naukowcy mogą pozbawiać kobiety w ciąży skutecznego leczenia toksyczności tylko dlatego, że nie potrafią zrozumieć, jak działa trawka.
Co więcej, badanie przeprowadzone w 1994 roku przez dr Melanie Dreher na Jamajce, gdzie "ganja" jest tradycyjnie szeroko stosowana, wykazało jedynie niewielką różnicę między normalnymi maluchami a dziećmi narażonymi na działanie marihuany - różnicę, która przemawiała na korzyść tych drugich. Były one mniej niespokojne, bardziej stabilne emocjonalnie, wykazywały większą samokontrolę i były bardziej czułe w stosunku do swoich rodziców.
Mile Backes, autor książki "A Practical Guide to Medical Marijuana", twierdzi, że wpływ marihuany na organizm jest tak złożony i wszechstronny, że naukowcy mogą pozbawiać kobiety w ciąży skutecznego leczenia toksyczności tylko dlatego, że nie potrafią zrozumieć, jak działa trawka.
Ponieważ coraz więcej krajów legalizuje marihuanę, jesteśmy teraz na początku długiej debaty publicznej na temat kluczowej kwestii, która wpływa na prawa matek.
Niedawno władze Nowego Jorku orzekły, że bary i restauracje nie mogą odmawiać sprzedaży alkoholu kobietom w ciąży (pomimo faktu, że niszczycielski wpływ alkoholu na płód jest udowodnionym faktem). Władze wyjaśniły swoją decyzję stwierdzeniem, że "wykorzystywanie bezpieczeństwa jako pretekstu do dyskryminacji jest niezgodne z prawem". Być może w przyszłości taka polityka będzie miała również zastosowanie do używania marihuany w czasie ciąży, niezależnie od tego, czy zostanie przepisana przez lekarza, czy nie.
Niedawno władze Nowego Jorku orzekły, że bary i restauracje nie mogą odmawiać sprzedaży alkoholu kobietom w ciąży (pomimo faktu, że niszczycielski wpływ alkoholu na płód jest udowodnionym faktem). Władze wyjaśniły swoją decyzję stwierdzeniem, że "wykorzystywanie bezpieczeństwa jako pretekstu do dyskryminacji jest niezgodne z prawem". Być może w przyszłości taka polityka będzie miała również zastosowanie do używania marihuany w czasie ciąży, niezależnie od tego, czy zostanie przepisana przez lekarza, czy nie.