Lata temu, rozmawiając z kimś, kto robił ekstrakty ziołowe Lotta, powiedział, że przypadkowo zrobił ze swojego lsa coś w rodzaju lsc, które było przyjemniejsze niż lsa, ale nie tak dobre jak lsd? Gadał od rzeczy czy co? Był rok 2011 i właśnie o tym pomyślałem. Lmk